.
 
  Strona startowa
  Kontakt
  Księga gości
  Tysia
  Warto poczytać..
  Sandra i Roksana
  Nasze...
Warto poczytać..

 

    Modlitwa dziecka...

Pewnego razu było dziecko gotowe, żeby się urodzić. Więc któregoś dnia zapytało Boga:


- Mówią, że chcesz mnie jutro posłać na ziemię, ale jak ja mam tam żyć, skoro jestem takie małe i bezbronne?


- Spomiędzy wielu aniołów wybiorę jednego dla Ciebie. On będzie na Ciebie czekał i zaopiekuje się Tobą.


- Ale powiedz mi, tu w Niebie nie robiłem nic innego tylko śpiewałem i uśmiechałem się, to mi wystarczało, by być szczęśliwym?

- Twój anioł będzie Ci śpiewał i będzie się także uśmiechał do Ciebie każdego dnia. I będziesz czuł jego anielską miłość i będziesz szczęśliwy.

- A jak będę rozumiał, kiedy ludzie będą do mnie mówić, jeśli nie znam języka, którym posługują się ludzie?

- Twój anioł powie Ci więcej pięknych i słodkich słów niż kiedykolwiek słyszałeś, i z wielką cierpiwością i troską będzie uczył Cię mówić.

- A co będę miał zrobić, kiedy będę chciał porozmawiać z Tobą?

- Twój anioł złoży Twoje ręce i nauczy Cię jak się modlić.

- Słyszałem, że na ziemi są też źli ludzie. Kto mnie ochroni?

- Twój anioł będzie Cię chronić, nawet jeśli miałby ryzykować własnym życiem

- Ale będę zawsze smutny, ponieważ nie będę Cię więcej widział.

- Twój anioł będzie wciąż mówił Tobie o Mnie i nauczy Cię, jak do mnie wrócić, chociaż ja i tak będę zawsze najbliżej Ciebie.

W tym czasie w Niebie panował duży spokój, ale już dochodziły głosy z ziemi i Dziecię w pośpiechu cicho zapytało:

- O, Boże, jeśli już zaraz mam tam podążyć powiedz mi, proszę, imię mojego anioła.

- Imię Twojego anioła nie ma znaczenia, będziesz do niego wołał: "Mamusiu".

(autor nie znany)

Rozmowa bliźniaków..

W brzuchu ciężarnej kobiety były bliźniaki. Pierwszy zapytał się drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mnie się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- Bzdury! żadnego życia po porodzie nie ma. Jak miałoby wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, a jeść buzią…
- No to przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział, żeby jeść ustami! Przecież żywi nas pępowina.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę, a ona się będzie o nas troszczyć.
- Mama? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas… Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma…
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później, zaczyna się po porodzie.
(autor nie znany)

Prośba mężczyzny..

 "BOŻE DROGI"
- Chodzę codziennie do pracy i wytrzymuję tam 8 godzin, podczas gdy żona
siedzi sobie w domu. Chę żeby wiedziała co muszę znosić, więc proszę
Cię pozwól by jej ciało stało się moim na jeden dzień. Amen.

Bóg w swej nieskończonej mądrości spełnił prośbę mężczyzny.
Następnego ranka mężczyzna obudził się jako kobieta.
-Wstał,szybko przygotował śniadanie dla swej drugiej połówki,
 obudził dzieci, przygotował im ubrania do szkoły dał im śniadanie,
 zapakował drugie śniadanie dla nich i odwiózł je autem do szkoły.
Wrócił do domu, zebrał rzeczy do prania i nastawił je, poszedł do banku,aby
wypłacić pieniądze.
-Poszedł na bazarek po zakupy,potem do domu, rozpakował zakupy,
zapłacił rachunki i wpisał je do książki rachunkowej. Wyczyścił kuwetę kota i
wykąpał psa.
Była juz 1, więc spieszył się, by pościelić łóżka, powiesić
pranie, wytrzeć kurze, zamieść i wytrzeć podłogę w kuchni.
 Poszedł do szkoły, by odebrać dzieci, a w drodze powrotnej rozmawiał z
nimi. Przygotował im mleko i herbatniki i dopilnował by odrobiły lekcje.
Potem wyjął deskę do prasowania i prasując oglądał telewizję.
 O 16.30 zaczął obierać ziemniaki i warzywa na sałatkę i przygotował
 kotlety schabowe.
Po kolacji posprzątał w kuchni, nastawił zmywarkę, poskładał pranie,
wykąpał dzieci i położył je do łóżka.
 O 21.00 był juz zmęczony a ponieważ jego codzienne
obowiązki jeszcze się nie skończyły, poszedł do łóżka, gdzie
odbył stosunek zanim zdążył zaprotestować.
Następnego ranka gdy tylko się obudził ukląkł koło łóżka i
powiedział:,,Boże nie wiem co ja sobie wyobrażałem. Jakże się myliłem
zazdroszcząc mojej żonie, że może cały dzień być w domu. Proszę, bardzo
Cię proszę, czy mógłbyś to wszystko przywrócić tak jak było?"
 Bóg w swej nieskończonej mądrości odpowiedział:
-,,Mój synu, widzę że czegoś się nauczyłeś i bardzo chętnie bym to
wszystko zamienił tak jak było, ale musisz poczekać dziewięć
miesięcy.Wczoraj w nocy zaszłeś w ciążę i musisz jeszcze tylko
 urodzić dziecko" ...
(autor nie znany)
 
"A ten czas ciągle goni nas..."  
   
 
   
Dzisiaj stronę odwiedziło już 2 odwiedzający
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja